Archiwum wrzesień 2005, strona 1


wrz 18 2005 .
Komentarze: 4


na początek punkt dla tych, którzy wiedzą jaka jest różnica pomiędzy pamiętnikiem a dziennikiem. bo od dziś, kochani, to będzie dziennik. chyba wreszcie dojrzałam do tego, aby prowadzić ów zapiski.
kryje się za tym jakaś potrzeba stabilizacji, szukanie wartości stałych, czegoś do czego można wrócić i nikt nie powie "wyjdź!" albo "nie teraz".

jak to mawiają - zmiany są oznaką postępu. dla mnie bywają ciężkie. dojrzewały powoli w ukryciu, aby wreszcie ukazać się światu. no i jestem.
z ciemnej dziupli wylatuję na szeroki świat. świat zniszczony. trzepoczę się w Twoich dłoniach jak mały, przestraszony ptaszek... i te mięciutkie piórka ( zamknij oczy... czujesz?).

po cichu: poniosło mnie. miałam pisać o czym innym. normalnie. że zjadłam śniadanie, a potem zadzwonił telefon i poszliśmy na spacer. może jutro.

tutaj_jestem : :
wrz 10 2005 quasi-ja
Komentarze: 4

hop hop! to ja! tutaj jestem. siedzę na czubku drzewa. chodź do mnie. pogadamy :) bywam taka samotna.... podobno żródłem niepowodzeń jest milczenie. zatem niech rządzą słowa, zginie tajemnica.

coć o sobie? wychowałam się na peryferiach dużego miasta, leżącego w centralnej Polsce. codziennie rano piję kawe a moje życie jest koloru czerwonego w zielone groszki...  tzn chciałabym, aby tak było, jednak są też w nim dziury i plamy... ale nie o tym dziś. zatem powracając do tematu: poznajmemy się na łące. ja siedzę na drzewie, a Ty stoisz na dole zdziwiony i gapisz się, Drogi Czytelniku. śmieję się z Twojego zakłopotania. nie wiem jak Cię przekonać, że nie mam złych intencji. nie umiesz chodzić po drzewach? ja też nie, ale wyobraźmy sobie, że to jest sen. a więc to, czy wejdziesz na drzewo zależy już tylko od Twoich dobrych chęci. tak trudno dziś o dobrych przyjaciół....

po cichu: ...no i poszedł dalej. nawet się nie odezwał. znów zostałam sama:(

tutaj_jestem : :